niedziela, 24 sierpnia 2014

Wroclove cz. 2.

Tak, jak obiecałem, dziś druga część mojej relacji z Wrocławia. Przypominam, że na wyjeździe byłem z moją koleżanką Wiolą, co niesłychanie mi odpowiadało. Po wizycie na Wyspie Słodowej ruszyliśmy do centrum, żeby zobaczyć Panoramę Racławicką, potem szybki obiad no i oczywiście wizyta w galerii handlowej (sam nie wiem jak to przeżyłem, ale poświęciłem się w imię wyższych celów). Wieczorem bardzo chciałem zobaczyć Wrocławską Fontannę Multimedialną przy Hali Stulecia. Muszę przyznać, że zrobiła na mnie duże wrażenie. Feeria kolorów zmieniających się w rytm muzyki to było coś, co zapierało dech w piersiach. Wiola widziała fontannę już któryś raz, ale zerkając na nią z ukosa, zauważyłem, że jest równie poruszona jak ja.

Po tym wspaniałym widowisku zaprosiłem Wiolę na spacer i kolację. Wcześniej wyszukałem w internecie dobrą knajpkę i od razu zauważyłem, że się jej spodobało. Już wtedy czułem, że się do siebie zbliżamy. Na drugi dzień musieliśmy wracać, więc chcieliśmy nacieszyć się tym miastem ile się da. Spacerowaliśmy do późna, a to, co działo się potem, zostawię dla siebie. :) Mogę jednak zdradzić, że z wyjazdu wróciliśmy jako para i póki co, wszystko między nami się świetnie układa. Niebawem zapewne, możecie spodziewać się relacji z romantycznych wyjazdów we dwoje. ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz