czwartek, 21 sierpnia 2014

Nie rób nic na ostatnią chwilę

Dzisiejszy wpis będzie opisywał moją ostatnią przygodę, dotyczącą szukania noclegów w Świnoujściu. Jakieś dwa tygodnie wcześniej dostałem zaproszenie od mojej kuzynki, która mieszka właśnie w Świnoujściu, na jej urodziny. Jest to siostra cioteczna, z którą zawsze miałem bardzo dobry i bliski kontakt, dlatego też zależało mi na tym, aby pojechać świętować z nią ten uroczysty dzień. Niestety nie zapytałem jej czy będę mógł u niej przenocować, ponieważ wydało mi się to dość oczywiste, gdyż przy każdej mojej wizycie tak właśnie było. Jednak kiedy, na dzień przed moim wyjazdem do niej, rozmawialiśmy o niedługim spotkaniu, powiedziała mi, że musi u siebie przenocować koleżankę, która następnego dnia wylatuje do Anglii.



Tak więc, nie moje roztrzepanie, a jej zapominalstwo wpłynęło na pojawienie się wizji mojego nocowania na dworcu. Ale nie miałem żalu do kuzynki, każdemu przecież może się zdarzyć. W każdym razie, tuż po zakończeniu rozmowy zacząłem przeglądać wszelkie strony internetowe oferujące noclegi. Była już późna godzina, więc nigdzie nie odbierali telefonu. Byłem już niemal pewien, że będę musiał szukać jakiejś kwatery będąc już na miejscu. Na szczęście w końcu udało mi się dodzwonić do jednego z pensjonatów i zarezerwować nocleg. Mogłem przynajmniej położyć się spać spokojny i wypocząć przed podróżą, która mnie czekała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz